Witajcie wszyscy! Dopadła mnie blokada twórcza... Ale jakoś sobie poradzę! Chyba... W każdym razie, mam nadzieję, że Wam się spodoba!
MIEJSCE 10
Chicago Fire, czyli historia strażaków i ratowników z pewnej chicagowskiej remizy. Jedną z głównych ról gra tam Jesse Spencer, znany z serialu Dr. House. Co mi się w tym serialu podoba? Nie wiem, bo nie jest on tak do końca w moim typie, ale szybko przywiązałam się do Shay i Matta. Przyjemnie się ogląda, jest akcja, są dramy, czasem ktoś zginie... Dobre na letnie wieczory, gdy nie ma co robić w domu.
MIEJSCE 9
The Walking Dead, które lubię za... Absurd. Oglądam to i w którymś momencie przestałam się zastanawiać nad sensem niektórych działań bohaterów. Jak na razie najlogiczniejszą postacią jest dla mnie Carl. A o czym jest ten serial? Zombie atakują, a Rick i spółka chcą przeżyć za wszelką cenę! Tak w baaardzo wielkim skrócie. Co tu jest? Zombie, flaki, przemoc, flaki... Ogólnie krew się trochę leje. I prawie wszyscy giną.
MIEJSCE 8
Zabójcze umysły - trochę z innej strony, bo serial o grupie z FBI zajmującej się tworzeniem profili psychologicznych seryjnych morderców. Bardzo ciekawy, nieco inny niż większość kryminałów. Osobiście dość mocno zżyłam się z Reidem, jednym z bohaterów. Jeśli ktoś lubi mrok, zagadki i kryminały, to polecam.
MIEJSCE 7
Dr. House, czyli niereformowalny genialny lekarz i jego ekipa zajmują się najtrudniejszymi przypadkami chorób w kraju. Świetna kreacja głównego bohatera, a także pozostałych postaci, przeplatające się wątki medyczne z prywatnymi sprawami bohaterów, bardzo fajne poczucie humoru i ciekawe zwroty akcji.
MIEJSCE 6
Sposób na morderstwo, czyli czworo studentów prawa mający praktyki u renomowanej pani adwokat, którzy wplątują się w morderstwo. Cóż powiedzieć? Zaintrygował mnie dobrze zastosowany zabieg mieszania wydarzeń z "wcześniej" i z "teraz". Zdecydowanie buduje napięcie, charaktery głównych bohaterów też są niczego sobie.
MIEJSCE 5
Queer As Folk... Wielu takich seriali nie znajdziecie, a przynajmniej ja takich nie znalazłam. Pięć sezonów opowiadających o życiu grupy zupełnie różnych ludzi ze środowiska LGBT. Powiem tak: oglądając ten serial śmiałam się, płakałam, wściekałam i popadałam w depresję. A jeszcze go nie skończyłam. Łatwo przyszło mi się wczuć w ten świat, błyskawicznie polubiłam Briana (a później jeszcze Justina). Każda postać ma charakter. Niestety, jeżeli ktoś nie lubi tematyki gejowskiej, to nie polecam.
MIEJSCE 4
CSI: Kryminalne Zagadki Nowego Jorku, czyli mój sentyment. CSI oglądałam już jako mała dziewczynka (gdy rodzice myśleli, że grałam na komputerze, bawiłam się czy coś) i do tej pory lubię wracać do tego kultowego już chyba kryminału. W rankingu umieściłam NY, ponieważ najbardziej mi odpowiadał jego klimat (no i Danny Messer!). Odcinki może i schematyczne, ale to kryminał. W każdym odcinku są morderstwo, zbieranie dowodów, przesłuchania, pościgi i aresztowania. Mnie takie rzeczy kręcą, więc mi się to podoba, tak?
MIEJSCE 3
Gravity - serial zupełnie inny od poprzednich i kolejnych. Opowiada on o grupie ludzi, którzy przeżyli próbę samobójczą i próbują się odnaleźć na nowo w życiu poprzez uczęszczanie do grupy wsparcia. Jest to nieco wulgarny komediodramat, który obejrzałam w jeden dzień. Śmiałam się, płakałam, czekałam na rozwój wątku miłosnego, a na zakończeniu padłam. Powiem tak: kocham ten serial, ale pewnych rzeczy się po prostu nie robi. NIE ROBI. Ale i tak było warto. Gorąco polecam!
MIEJSCE 2
Doctor Who, czyli podróże w czasie i kosmosie. Nie potrafię opisać, co mi się w tym serialu podoba. Chyba wszystko. Bohaterowie, motyw podróży w czasie, różne krainy, zawsze jest coś nowego... Ten serial ma w sobie wszystko: humor, zagadki, przygody, kosmitów, potwory, nieśmiertelność, podróże... Czego więcej chcieć? (Ja chcę z Doktorem wyruszyć na zwiedzanie Wszechświata!!!)
MIEJSCE 1
Supernatural, który jest pierwszym serialem, który tak mi się rzucił na mózg i serce. Dwaj bracia jeżdżący w swojej impali i zajmujący się wszelkimi sprawami paranormalnymi, anioły, demony, Śmierć... A to wszystko też opatrzone fantastyczną muzyką, humorem i niepowtarzalnym klimatem. Nawet fakt, że każdy bohater umiera przynajmniej raz jest do przeżycia!
No, to koniec na dzisiaj! Do napisania za tydzień!
Ło maaaaaaatko, serio to była blokada twórcza, skoro pisałaś znów o TOP czegośtam!
OdpowiedzUsuńWiem... No ale każdemu się zdarza, co nie? :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń